Dzisiejszy warsztat rozpoczynamy, czym?
– Oczywiście – naszymi „Pompejami”. Puszczamy napięcie i jest zabawa!
Po kilku rundach i omówieniu zmieniamy zabawę. Teraz jedna osoba w podgrupie jest „rzeźbiarzem” pozostałe „gliną”. Rzeźbimy w sobie nawzajem. Oswajamy się z dotykiem, skrępowanie szybko mija.
Kolejne dzisiejsze zadanie to „kalambury”, mamy, każdy z osobna, pokazać wylosowane emocje. Sprawa nie jest prosta – trudno pokazać i trudno odgadnąć. Mamy bardzo wiele haseł np. wstręt, odraza, tęsknota, zaniepokojenie, zazdrość oraz inne równie trudne do pokazania. Przy tej okazji odkrywamy, że Pan Maciek jest po prostu Mistrzem! Odgadnijcie, jakie pokazuje emocje…
Po tym ćwiczeniu nasuwa się nam jeden wspólny wniosek odczytanie tego, co ktoś ma na myśli, tego, co czuje jest niezwykle problematyczne – mamy o czy rozmawiać.
Po dyskusji przechodzimy do głównego zadania dzisiejszego dnia – Improwizacji do fragmentu książki „Piaskowy wilk”.
Wszyscy wysłuchaliśmy opowiadania o Karusi, Jej mamie i piaskowym wilku, dostaliśmy teksty i w trzyosobowych grupach ruszyliśmy do boju – odegrania tak jak czujemy owej niezwykłej sceny. Mrożące krew w żyłach emocje, targane uczucia, rozterki – każda prezentacja to istna kula ujawnionych przeżyć bohaterów.
Wojtek – Karusia. Pełen kunszt aktorski
Kasia, jako Karusia jest niezwykle przekonywująca. Sara świetnie radzi sobie z ukazaniem napięcia, jakie narasta w matce dziewczynki.
Polecamy serię o „Piaskowym wilku”- świetna w każdym wieku!
Po krótkim odpoczynku i omówieniu doświadczeń – zadanie na koniec. Bawimy się w tzw. ”Ślepca”- po ustaleniach i doborze w pary oprowadzamy się pomiędzy przeszkodami. Są stłuczki, zmyłki i podstępy – jak w każdej dobrej zabawie.
Radośnie zmęczeni siadamy i omawiamy dzisiejszy warsztat. Zapisujemy na karteczkach trzy największe według każdego problemy, z jakimi musimy się borykać – to baza pod naszą filmosztukę, której premiera w kwietniu.